Nie wiem jak u Was, ale u mnie z rana była piękna mgła, dlatego zdjęcie, choć robione telefonem, jest bardzo jesienne ;)
W południe jednak wyszło piękne słońce, zobaczcie kto się ożywił na jego widok... ;)
Who's that chick on the left? XD
Tak, to Mela :) Niestety, jest to tak niewdzięczne kocisko jeśli chodzi o robienie zdjęć, że pojęcia nie macie. Wierci się i kręci, trudno cokolwiek uchwycić
To zdjęcie jest stare, robione na zupełnie innym mieszkaniu, ale jak widać, Mela od zawsze żyje w symbiozie z naturą, przyłapałam ją na tej niecodziennej randce :D jak widać, koty i ptaki potrafią się ze sobą dogadać ;)
Mela ma prawie 6 lat, jest dorodną i niestety płochliwą kocicą przygarniętą ze wsi, mam nadzieję że i ona będzie się udzielać na tym blogu tak, jak to Husia czyni (moja odwieczna towarzyszka)
Z punktu widzenia kota:
A teraz pokażę Ci, co czuję w środku gdy podchodzisz do mnie z tym swoim kiepskim aparatem....
PS: to kot ziewający, żeby nie było :P
Wszystkie zdjęcia świetne, ale pierwsze wymiata :) Nie ma co, uchwyciłaś piękny moment. Moje szaleństwo na punkcie ptaków rośnie xD
OdpowiedzUsuńA tak BTW to uwielbiam mgłę ;)
Cieszę się bardzo, że tak ze wszystkim podpasowałam :)
Usuńzdjęcie z gołębiem znalazłam przypadkiem, w czeluściach mojego dysku, nie mam pojęcia jak mogłam o nim zapomnieć! :O