Pamiętacie jak jakiś czas temu mówiłam Wam o Ghostpoet? Mam nadzieję, że tak, byłam niemal pewna, że jego następna płyta mnie porwie, ale niestety zawiodła i nie przekroczyła pułapu 'Masła Orzechowego' (uwielbiam spolszczanie płyt, wybaczcie :P). Sama w sobie nie jest zła,nie o to tu chodzi. Po prostu po przesłuchaniu płyty w całości nie jestem w stanie odtworzyć w głowie czegokolwiek charakterystycznego, co by ją wyróżniło na tle innych. 'Some Say I So I Say Light' brzmi podobie do tego, co Tricky tworzy, a raczej wyczynia, jeśli weźmiemy pod uwagę jego ostatnie płyty.
No, panie Ghostpoet, młody jesteś, mam nadzieję że nie dopadnie Cię tytułowy ,,Meltdown'' z 6 utworu.
Ghostopoet - Some Say I So I Say Light
[PIAS, 2013]
Do you remember when I last talked about Ghostpoet? Hope you do, I was sure the next album won't dissapoint me, unfortunately it did. I mean, it's not bad, however, I just don't remember any of it. You might say the reason is beacuse I listen too many records. Maybe it is, but this one doesn't carry any characteristic features which could stuck in my mind. 'Some Say I So I Say Light' sounds a little bit similar to Tricky's and this worries my a lot- we all know that Tricky can make only regress.
Well, you're young, the ghost of poet, so don't let it be a hearld of ''Meltdown''